Petycja do posłów okręgu Koszalin o uruchomienie połączeń lotniczych Koszalin- Warszawa

Petycja do posłów okręgu Koszalin o uruchomienie połączeń lotniczych Koszalin- Warszawa


Szanowni Państwo Posłanki i Posłowie, 

Port lotniczy Koszalin nadaje się do wznowienia przewozów pasażerskich, które w przeszłości miały tutaj miejsce. Uprzejmie żądam i wnoszę o rozpoczęcie prac nad przystosowaniem tego portu lotniczego do obsługi połączeń pasażerskich. Doświadczenie pokazuje iż tego typu prace trwają 1-2 dekady nim port lotniczy w ogóle powstanie.

Na początek zrezygnowanoby z kosztownych inwestycji -planowano bowiem kompleksową modernizację portu lotniczego, tymczasem droga startowa już istnieje i nadaje się do użytku. Port działałby tylko w sezonie letnim, byłby zorientowany pod turystów udających się na wypoczynek nad Morze Bałtyckie. Kosztem 2 do 5 milionów PLN powstałby mały terminal pasażerski (wzorowany na terminalu pasażerskim w Babimoście) celem obsługi tylko połączenia Koszalin- Warszawa czy połączeń krajowych. Dalsze 2 mln PLN wydatkowanoby na radiolatarnię NDB.

Sądzę że środki na te dwie małe inwestycje mogą pochodzić z budżetu państwa, gdzie np. w roku 2017 zapisano 89,5 mln PLN na inwestycje lotnicze. Od Państwa wysiłków zależeć będzie czy pieniądze z tego typu pozycji w budżecie - trafią do portu lotniczego Koszalin. Pan Poseł Jerzy Hardie- Douglas z pewnością pamięta mnie ze sprawy lotniska w Szczecinku.

Pozdrawiam,
Adam Fularz, 




Moje wcześniejsze teksty w tej sprawie:

              Doszło do zniszczenia portu lotniczego/ porażki w poszukiwaniu inwestorów dla lotniska, na szkodę lokalnej społeczności i gospodarki..
  
Doszło do zmarnotrawienia znacznego majątku mogącego służyć gospodarce miasta Koszalin, szacunkowa średnia strata dobrobytu i majątku trwałego (infrastruktury) wynosi około 2,01 tysiąca PLN na jednego mieszkańca.

Z uwagi na brak właściwych działań mających na celu ochronę infrastruktury przed zniszczeniem ze strony Urzędu Miejskiego w Koszalinie doszło do nieużywania przez samoloty realizujące loty krajowe, czarterowe, międzynarodowe, znacznej części dróg kołowania i pasów startowych tutejszego lotniska.

Lotnisko to wg planów miejscowych środowisk gospodarczych (właścicieli hoteli) miało być przebudowane do roli portu lotniczego na wzór portu lotniczego Heringsdorf- Świnoujście. W Świnoujściu, po niemieckiej stronie granicy istnieje dobrze prosperujące lotnisko międzynarodowe obslugujące szereg linii lotniczych. W sezonie 2015 prowadzono loty w sezonie letnim do takich miejscowości:

  • Duesseldorf
  • Kolonia/ Bonn
  • Stuttgart
  • Frankfurt nad Menem
  • Dortmunt
  • Zurych
  • Bern (Berno)
  • Palma de Mallorca
  • Londyn Heathrow

Lotnisko to jest przykładem tego, jak mogłoby funkcjonować sezonowe lotnisko pasażerskie w Koszalinie. Jest ono utrzymywane i zarządzane przez lokalne władze współpracujące z ogranizacją miejscowego środowiska właścicieli hoteli, którzy dzięki temu pozyskują gości- turystów- z całej północnej Europy. 

Te same plany miały środowiska właścicieli hoteli w Koszalinie i Mielnie. Zniszczenia infrastruktury i niedostosowanie portu do obsługi samolotów uniemożliwiają niestety wykonywanie operacji lotniczych przez typowe samoloty pasażerskie.

Niemniej, z uwagi na likwidację/ brak terminalu pasażerskiego i zły stan znacznej cześci dróg kołowania i pasów startowych nie jest możliwa obsługa:
lotów czarterowych z innych miast Polski i Europy typową flotą wykorzystywaną współcześnie przez przewoźników lotniczych; lotów rejsowych i rozkładowych z pasażerami maszynami wymagającymi dłuższej drogi startu i lądowania jaka istniała na lotnisku w Koszalinie. Na lotnisku w chwili obecnej nie mogą lądować najczęściej wykorzystywane przez przewoźników samoloty typu Boeing, Airbus. Szczegółowe typy maszyn które są niezdolne do korzystania z lotniska po zniszczeniu części infrastruktury mogą zostać podane na wezwanie, jeśli będzie to konieczne.

Likwidacja lotniska spowodowana brakiem prac nad dostosowaniem lotniska do obsługi samolotów rejsowych wywołała stratę finansową dla lokalnej gospodarki w wysokości znacznie przewyższającej kwotę 220 mln PLN. Kwota 220 mln PLN to szacunkowa wartość nieczynnej infrastruktury lotniczej - dróg startowych i dróg kołowania, przez co uczyniono tutejszy port lotniczy (lotnisko) niezdolnym do przyjmowania samolotów tanich linii czy popularnych przewoźników rejsowych. 

Koszty budowy podobnych portów lotniczych wahają się od 100 mln PLN (koszt powstania portu lotniczego Radom) do kilkaset mln PLN (koszty utworzenia lotnisk pasażerskich w Lublinie - ok. kilkaset mln PLN, czy w Modlinie- także kilkaset mln PLN, czy w Szczytnie Szymanach- także kilkaset mln PLN). Likwidacja infrastruktury lotniczej w jednym z najpopularniejszych kurortów nadmorskich Polski- co jest przecież faktem, ponieważ port lotniczy jest nadal nieczynny- jest tematem który winien być dokładnie sprawdzony - doszło do marnotrawstwa majątku mogącego służyć mieszkańcom miasta i regionu, a przede wszystkim- przyjezdnym turystom.

Z uwagi na ogromną społeczną szkodliwość podjętych decyzji, która spowodowała niemożność obsługi miasta Koszalin liniami lotniczymi sezonowo, oraz z uwagi na ogromne straty finansowe sięgające ok. 2,01 tys. PLN na jednego mieszkańca miasta Koszalin, należałoby dokładnie zbadać tą sprawę, w związku z brakiem zgody Jaspers na finansowanie reaktywacji lotniska. 

Warto dodać że w wielu mniejszych miejscowościach brak jest osób mających wiedzę i kompetencje do zarządzania portami lotniczymi. Nie są one świadome strat czy marnotrawstwa setek mln PLN jakie są one w stanie wyrządzić niekompetentnymi decyzjami. Lokalne samorządy rzadko są kompetentne w tych sprawach, niemniej podobny przypadek zniszczenia lotniska w tak dużym mieście nie miał miejsca nigdzie w Polsce. Miasto Koszalin jest na tym tle wyjątkiem. Nigdzie indziej w Polsce samorządy nie dopuściły do rozbiórki terminalu pasażerskiego, porzucenia pasów startowych czy dróg kołowania- przecież czynnego ongiś portu lotniczego, nawet jeśli wiele podobnych lotnisk jest dziś niewykorzystanych. W mieście Mielec, dwa razy mniejszym jak Koszalin, tamtejszy port lotniczy działa i rozwija się, zbudowano np. nową wieżę kontroli lotów i planowane są liczne nowe inwestycje. 

W Koszalinie sytuacja lokalnego lotniska wygląda tak źle i podejrzanie na tle całej Rzeczpospolitej Polskiej, że bez wątpienia jest to najgorszy taki przypadek na terytorium całego kraju. W żadnym innym mieście podobnej wielkości nie doszło do takiego marnotrawstwa infrastruktury i środkow finansowych, jak w Koszalinie. Zlikwidowano tutaj czynny port lotniczy.

Ze strony lokalnych włascicieli hoteli i ośrodków wypoczynkowych, którzy odnotowali największe straty z uwagi na niemożność pozyskania nowych klientów - turystów - głównie z terenu Republiki Federalnej Niemiec, słychać wyrzuty. Liczyli oni że uruchomienie lotniska spowoduje pojawienie się lotów sezonowych do największych miast RFN, wzorem lotniska Heringsdorf- Świnoujście. Niestety, lotnisko w Koszalinie jest nadal nieczynne. O stanie rozbiórki można się przekonać osobiście, odwiedzając północną część pasa startowego, gdzie znajdował się terminal pasażerski który rozebrano. 

Wnoszę o wyjaśnienie i naświetlenie sprawy tutejszego lotniska, która- ze względu na niespotykane w skali kraju Rzeczpospolita Polska marnotrawstwo infrastruktury, jest wyjątkowe. 

Zarzuty:

Hotelarze którzy kierowali swoje wnioski do redakcji po naszej publikacji n/t portu lotniczego, zwracali uwagę że są poszkodowani finansowo przez politykę władz miasta Koszalin i politykę Zarządu Województwa.  Prezydent miasta Koszalin był częstym obiektem ataków- twierdzono że nie dośc mocno bronił on interesów lokalnej gospodarki, naraził miasto na ogromne straty we wpływach podatkowych wynikających ze zwięszonego ruchu turystycznego, jeśliby port lotniczy ruszył. Umozliwiłoby to zwiększony ruch turystów z Niemiec czy Szwajcarii.

Zarzuty dotyczą umyslnego działania na szkodę lokalnej gospodarki (spowodowanie strat przeraczających 220 mln PLN) oraz działania na szkodę lokalnych hoteli i ośrodków wczasowych, a także na szkodę lokalnych mieszkańców, z których każdy stracił minimum 2,4 tys. PLN kosztów utraconych korzyści. 

Stratę spowodowała negatywna decyzja Jaspers- dołączona poniżej:


Szanowny Panie Prezydencie


W kontekście przekazanej dzisiaj Noty JASPERS z rekomendacjami odnośnie projektu Uruchomienia lotniska w Zegrzu Pomorskim w Koszalinie chciałbym jeszcze raz odnieść się do niej i zwrócić uwagę na to, że jest ona podsumowaniem naszego ostatniego wspólnego spotkania w Warszawie z udziałem Pana Prezydenta oraz Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Pana Olgierda Geblewicza.


Zgodnie z informacją przekazaną podczas w/w spotkania JASPERS negatywnie opiniuje na ten moment, przedłożony do oceny projekt budowy lotniska, pod względem kształtu i zakresu projektu oraz pod względem dojrzałości dokumentacji, która w tym momencie nie kwalifikuje się do udzielania dofinansowania ze środków UE.


Zwracamy uwagę, że dzisiejsza negatywna decyzja, oznacza też zapobieżenie potencjalnemu, nie do końca racjonalnemu zadłużaniu się Miasta Koszalina i sąsiednich gmin i skazywanie na duże wydatki finansowe rok do roku wszystkich utrzymujących bezpośrednio i pośrednio takie lotnisko. Takie obciążenie może w pewnym momencie okazać się zbyt dużym ciężarem finansowym dla budżetu Miasta Koszalina.


W związku z tym, naszym zawodowym obowiązkiem jest nie tylko wspieranie marzeń i aspiracji mieszkańców Miasta Koszalina i całego regionu w budowie kolejnego lotniska w Województwie Zachodniopolskim (w sytuacji, kiedy podstawowe lotnisko nie jest w najlepszej kondycji finansowej), ale zapobieganie przyszłemu zadłużeniu, które będzie musiało być spłacane przez przyszłe pokolenia.



Z poważaniem

Artur Rudnicki 


Task Manager 

Jaspers Unit

European Investment Bank


Zebrana korespondencja:

Projekt reaktywacji lotniska cywilnego w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina

Obecnie b. lotnisko wojskowo – pasażerskie w Zegrzu Pomorskim posiada status zarejestrowanego lądowiska  cywilnego i jest wykorzystywane lotniczo głównie przez Aeroklub Koszaliński, sezonową bazę LPR oraz prywatnych użytkowników z segmentu „genaral aviation".

W latach 2002 – 2013 Miasto Koszalin podejmowało szereg konsekwentnych działań związanych z planami reaktywacji byłego lotniska w Zegrzu Pomorskim jako skutecznej metody na otwarcie komunikacyjne Miasta i regionu w sytuacji braku dróg ekspresowych i szybkich połączeń kolejowych.

Przygotowany do realizacji projekt uruchomienia lotniska w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego  Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007 - 2013 przewidywał uruchomienie lotniska w najtańszym wariancie podstawowym, jako realizującego połączenia wewnątrzkrajowe i do państw Europy obszaru Schengen (wartość inwestycji 76,127 mln zł brutto).

Uchwałami z dn. 29 maja 2013 r. (http://bip.koszalin.pl/?a=17730) Rada Miejska w Koszalinie wyraziła warunkową zgodę na pokrycie z budżetu Miasta Koszalina (100% właściciela spółki Port Lotniczy Koszalin) wszystkich kosztów wiążących się z pokryciem wkładu własnego do projektu uruchomienia lotniska w wariancie podstawowym (25,967 mln zł), kosztów operacyjnych spółki w l. 2013-2015 (4,596 mln zł) oraz kosztów wiążących się z utrzymaniem wymaganego prawem 5-letniego okresu trwałości projektu 16,657 mln zł (wydatki na dofinansowanie połączenia na kluczowej dla rozwoju regionu trasie Koszalin – Warszawa). Warunkiem uruchomienia środków z budżetu miasta było pozyskanie dofinansowania ze środków UE w ramach RPO WZ 2007-2013 dla projektu.

W dniu 31 maja 2013 r. Port Lotniczy Koszalin Sp. z o. o. złożyła pełną dokumentację aplikacyjną do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie ww. projektu kwotą alokowanej w ramach RPO WZ 2007-2013 dotacji w wysokości 35,925 mln zł.

Niestety projekt, który podlegał na wniosek Komisji Europejskiej obowiązkowej ocenie ekspertów inicjatywy doradczej JASPERS dla dużych i trudnych projektów inwestycyjnych, nie otrzymał pozytywnej rekomendacji JASPERS mimo spełnienia przez beneficjenta wymaganych warunków (m.in. zrewidowanie zbyt optymistycznych prognoz ruchu w studium wykonalności, przedstawienie projektów umów ustanowienia obowiązku służby publicznej na subsydiowanej trasie Koszalin – Warszawa).

Pismem z dn. 15 stycznia 2014 r. Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego poinformował Prezydenta Miasta Koszalina o ostatecznej negatywnej opinii zespołu JASPERS dla projektu „Uruchomienie lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina".

W stanowisku eksperci inicjatywy JASPERS wskazali, iż  jedyna możliwa realizacja projektu, która zakłada jego fazowanie tj. uruchomienie do 2015 r. połączeń do Warszawy a następnie rozbudowa lotniska do obsługi połączeń niskokosztowych do 2020 r. wymagałaby ich zdaniem (cyt. za komunikatem prasowym Urzędu Marszałkowskiego z dn. 15.01.2014 r.):

- zapewnienia sfinansowania w okresie do 2020 r. kosztów realizacji II etapu modernizacji lotniska (szacowanych przez ekspertów na ponad 50 milionów złotych) – w obliczu braku perspektyw na dopuszczalność współfinansowania tego typu przedsięwzięć ze środków europejskich – wyłącznie ze środków własnych beneficjenta,

- pokrywania z budżetu Koszalina strat finansowych wysokości średnio 10-12 milionów złotych rocznie z tytułu dotacji do utrzymania lotniska oraz dofinansowywanie połączeń przez okres 10 lat od uruchomienia lotniska,

- dopłacania do przedsięwzięcia „w sumie około kilkanaście milionów złotych rocznie" po tym okresie z uwagi na prognozowany utrzymujący się na podobnym poziomie deficyt operacyjny (wcześniej wskazywano na negatywny przykład lotniska Zielona Góra – Babimost).

Eksperci JASPERS w konkluzji uznali, że: „Postawienie przyszłego beneficjenta projektu w sytuacji, w której zobowiązany byłby uruchomić lotnisko w pełnym wymiarze, przy drastycznym podniesieniu zaangażowania środków własnych, oznacza de facto brak możliwości realizacji projektu" (cyt. za źródłem j.w.).

W konsekwencji Urząd Marszałkowski pismem z dn. 4.02.2014 r. poinformował o decyzji Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego, który uchwałą nr 134/2014 postanowił o rozwiązaniu pre-umowy zawartej z Portem Lotniczym Koszalin Sp. z o.o. oraz usunął przedmiotowy projekt z Indykatywnej Listy Projektów Indywidualnych RPO WZ na lata 2007-2013.


Tło decyzji JASPERS

Zdaniem Komisji Europejskiej w Europie wybudowano zbyt wiele nierentownych lotnisk z udziałem środków UE (szczególnie w Hiszpanii i landach wschodnich Niemiec). W krajach tych lotnisk jest za dużo, często sąsiadują one z sobą w odległości 50 km. Na ogół zostały zbudowane z przesadnym rozmachem inwestycyjnym i generują duży deficyt operacyjny finansowany ze środków publicznych. Są nawet przypadki takich obiektów, które trzeba było zamknąć, gdyż nie obsługiwały żadnego ruchu lotniczego (Hiszpania).

Dlatego Komisja Europejska generalnie zaostrzyła kryteria przyznawania pomocy publicznej dla portów lotniczych w przyszłej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 baczniej przyglądając się planowanym inwestycjom lotniskowym (nowe wytyczne sektorowe obowiązujące od stycznia 2014 r.).


Perspektywy na lata 2014-2020

                Przyjęte 20 lutego 2014 r. nowe zaostrzone „Wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej dla portów i przewoźników lotniczych" na okres programowania 2014-2020 zaostrzają możliwości wydatkowania środków publicznych na budowę nowych lotnisk pasażerskich. 

                Nowe lotnisko można wybudować jedynie w sytuacji gdy uzasadniona zostanie potrzeba zapewnienia transportu, której nie da się osiągnąć w ramach istniejącego systemu transportu drogowego i kolejowego i pod warunkiem nie znajdowania się planowanego lotniska w obszarze oddziaływania istniejących portów (100 km lub 1h podróży samochodem).

                Rozbudowa istniejących lotnisk jest możliwa tylko gdy znajdą się one na granicy przepustowości.

Aktualnie inwestycje związane z uruchomieniem pasażerskiego lotniska obsługującego regularny ruch pasażerski w Zegrzu Pomorskim w najbliższych latach nie są planowane z uwagi na niemożność dofinansowania budowy lotnisk ze środków europejskich, które będą wdrażane w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014 – 2020.  

                Po negatywnych doświadczeniach budowy nadmiaru deficytowych lotnisk publicznych w Europie w ostatnich latach, w ogólnym Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr  1303/2013 z dn. 17 grudnia 2013 r. ws. wdrażania środków UE na lata 2014-2020 akcent w celach tematycznych dotyczących finansowania transportu został położony na zwiększanie mobilności regionalnej poprzez łączenie węzłów drugorzędnych i trzeciorzędnych z infrastrukturą podstawową TEN-T.

                Możliwość dofinansowania budowy lotnisk nie znalazła się w głównym dokumencie regulującym wdrażanie funduszy UE w Polsce w l. 2014-2020 tj.  „Programowaniu perspektywy finansowej 2014-2020. Umowie partnerstwa", którą Rząd RP zawarł z Komisją Europejską. Rząd RP przyjął, że w perspektywie finansowej 2014-2020 w Polsce nie będzie realizowana budowa nowych portów lotniczych (dotyczy to także m.in. stadionów, aquaparków i innych inwestycji samorządowych generujących nadmierny deficyt) z dofinansowaniem ze środków UE.

                W zakresie inwestycji w transporcie lotniczym dopuszczono jedynie współfinansowanie projektów związanych z poprawą bezpieczeństwa ruchu lotniczego w już funkcjonujących lotniskach podstawowej sieci TEN-T, finansowane z poziomu krajowych programów operacyjnych (s. 79 Umowy Partnerstwa). Natomiast w programach regionalnych nie ujęto w ogóle realizacji projektów z zakresu transportu lotniczego.

W „Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. (z perspektywą do 2030 r.)" przyjętej w styczniu 2013 r. Rząd RP stawia obecnie przede wszystkim na: „rozbudowę drogowych i kolejowych połączeń umożliwiających zwiększenie dostępności do istniejących portów lotniczych, w szczególności w regionach nie dysponujących infrastrukturą lotniskową (Polska wschodnia i północno-zachodnia) – s. 57-58 „Strategii".

               

Rozwiązanie spółki „Port Lotniczy Koszalin"

                Uznając,  że obecnej sytuacji dalsze utrzymywanie Spółki Port Lotniczy Koszalin nie znajduje uzasadnienia,  Rada Miejska  w dniu 26 listopada 2015 roku  podjęła  uchwałę  Nr XV/170/2015  o  rozwiązaniu spółki „Port Lotniczy Koszalin" Spółka z o.o. z siedzibą w Koszalinie. Aktualnie prowadzona jest  przez Zarząd Spółki  procedura likwidacyjna  przewidziana przez Kodeks Spółek Handlowych.

                Port Lotniczy Koszalin był spółką celową, która nigdy nie podjęła faktycznej działalności ani nie zatrudniała personelu, i której rozruch był uzależniony od pozyskania środków UE na realizację projektu reaktywacji lotniska cywilnego.

               Bieżące zarządzanie obiektem lądowiska w Zegrzu Pomorskim nieprzerwanie od 2004 r. wykonuje dzierżawca terenu – Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego we współpracy z Aeroklubem Koszalińskim.

 



Robert Grabowski
Rzecznik Prasowy Prezydenta Koszalina
75-007 Koszalin; Rynek Staromiejski 6-7


Odpowiedź:

Koszalin, dnia 17. października 2016 r.   
RWT-I-5.061.8.2016.AS  
Pan Adam Fularz Prezes Zarządu Wieczorna.pl Sp. z o. o.    
W odpowiedzi na Pana petycję z dnia 3 października 2016 r. w sprawie portu lotniczego Koszalin, uprzejmie informuję co następuje:   
Obecny status b. lotniska wojskowo – pasażerskiego w Zegrzu Pomorskim  
 Gmina Miasto Koszalin, działając poprzez Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego, którego jest głównym samorządem członkowskim i w największym stopniu współfinansuje jego działalność, od kilkunastu lat utrzymuje i działa na rzecz zachowania i rozwoju lotniczego charakteru nieruchomości byłego lotniska wojskowo – pasażerskiego w Zegrzu Pomorskim.  Obiekt, nieprzerwanie dzierżawiony od 2004 r. i zarządzany przez Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego we współpracy  z Aeroklubem Koszalińskim, obecnie posiada status zarejestrowanego publicznego lądowiska cywilnego i jest wykorzystywany lotniczo głównie przez Aeroklub Koszaliński, sezonową bazę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz prywatnych użytkowników z segmentu „general aviation".  
Próba reaktywacji lotniska pasażerskiego w Zegrzu Pomorskim w l. 2004-2013  
W latach 2004 – 2013 Miasto Koszalin podejmowało szereg konsekwentnych działań związanych z planami reaktywacji lotniska cywilnego w Zegrzu Pomorskim obsługującego rozkładowe loty pasażerskie jako skutecznej metody na otwarcie komunikacyjne Miasta i regionu w sytuacji wykluczenia komunikacyjnego spowodowanego brakiem dróg ekspresowych i szybkich połączeń kolejowych.  Zdając sobie w pełni sprawę, że działające lotnisko wpłynie na przyspieszenie rozwoju gospodarczego Miasta i całego regionu już w 2004 r. uchwałą nr XXI/330/2004 Rada Miejska w Koszalinie upoważniła Prezydenta Miasta Koszalina do podejmowania wszelkich działań mających na celu uruchomienie lotniska cywilnego w Zegrzu Pomorskim.     

 Dzięki wieloletnim staraniom władz Koszalina projekt uruchomienia lotniska w Zegrzu Pomorskim został ujęty jako inwestycja kluczowa w Ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007 - 2013 z perspektywą otrzymania dofinansowania 9 mln EUR pod warunkiem udowodnienia ekonomicznej opłacalności, wymaganym przez Komisję Europejską.  Z uwagi na niską planowaną kwotę dofinansowania, projekt przewidywał ostatecznie uruchomienie lotniska w najtańszym wariancie podstawowym, jako realizującego połączenia wewnątrzkrajowe i do państw Europy obszaru Schengen (wartość inwestycji 76,127 mln zł brutto - zgodnie z opracowanym studium wykonalności dla przedsięwzięcia). Uchwałami z dn. 29 maja 2013 r. (http://bip.koszalin.pl/?a=17730) Rada Miejska w Koszalinie wyraziła warunkową zgodę na pokrycie z budżetu Miasta Koszalina (100% właściciela utworzonej spółki celowej Port Lotniczy Koszalin) wszystkich kosztów wiążących się z pokryciem wkładu własnego do projektu uruchomienia lotniska w wariancie podstawowym (25,967 mln zł), kosztów operacyjnych spółki w l. 2013-2015 (4,596 mln zł) oraz kosztów wiążących się z utrzymaniem wymaganego prawem 5-letniego okresu trwałości projektu 16,657 mln zł (wydatki na dofinansowanie połączenia na kluczowej dla rozwoju regionu trasie Koszalin – Warszawa). Warunkiem uruchomienia środków z budżetu miasta było pozyskanie dofinansowania ze środków UE w ramach RPO WZ 2007-2013 dla projektu. W dniu 31 maja 2013 r. Port Lotniczy Koszalin Sp. z o. o. złożyła pełną dokumentację aplikacyjną do Urzędu Marszałkowskiego o dofinansowanie ww. projektu kwotą alokowanej w ramach RPO WZ 2007-2013 dotacji w wysokości 35,925 mln zł. Niestety projekt, który podlegał na wniosek Komisji Europejskiej obowiązkowej ocenie ekspertów inicjatywy doradczej JASPERS dla dużych i trudnych projektów inwestycyjnych, nie otrzymał pozytywnej rekomendacji mimo spełnienia przez beneficjenta wymaganych warunków (m.in. zrewidowanie zbyt optymistycznych prognoz ruchu w studium wykonalności, przedstawienie projektów umów ustanowienia obowiązku służby publicznej na subsydiowanej trasie Koszalin – Warszawa). Pismem z dn. 15 stycznia 2014 r. Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego poinformował Prezydenta Miasta Koszalina o ostatecznej negatywnej opinii zespołu JASPERS dla projektu „Uruchomienie lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina". W stanowisku eksperci inicjatywy JASPERS wskazali, iż  jedyna możliwa realizacja projektu, która zakłada jego fazowanie tj. uruchomienie do 2015 r. połączeń do Warszawy a następnie rozbudowa lotniska do obsługi połączeń niskokosztowych do 2020 r. wymagałaby ich zdaniem (cyt. za komunikatem prasowym Urzędu Marszałkowskiego z dn. 15.01.2014 r.): - zapewnienia sfinansowania w okresie do 2020 r. kosztów realizacji II etapu modernizacji lotniska (szacowanych przez ekspertów na ponad 50 milionów złotych) – w obliczu braku perspektyw na dopuszczalność współfinansowania tego typu przedsięwzięć ze środków europejskich – wyłącznie ze środków własnych beneficjenta, - pokrywania z budżetu Koszalina strat finansowych wysokości średnio 10-12 milionów złotych rocznie z tytułu dotacji do utrzymania lotniska oraz dofinansowywanie połączeń przez okres 10 lat od uruchomienia lotniska,     
- dopłacania do przedsięwzięcia „w sumie około kilkanaście milionów złotych rocznie" po tym okresie z uwagi na prognozowany utrzymujący się na podobnym poziomie deficyt operacyjny (wcześniej wskazywano na negatywny przykład lotniska Zielona Góra – Babimost). Eksperci JASPERS w konkluzji uznali, że: „Postawienie przyszłego beneficjenta projektu w sytuacji, w której zobowiązany byłby uruchomić lotnisko w pełnym wymiarze, przy drastycznym podniesieniu zaangażowania środków własnych, oznacza de facto brak możliwości realizacji projektu" (cyt. za źródłem j.w.).  W konsekwencji Urząd Marszałkowski pismem z dn. 4.02.2014 r. poinformował o decyzji Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego, który uchwałą nr 134/2014 postanowił o rozwiązaniu pre-umowy zawartej z Portem Lotniczym Koszalin Sp. z o.o. oraz usunął przedmiotowy projekt z Indykatywnej Listy Projektów Indywidualnych RPO WZ na lata 2007-2013.  
Tło decyzji JASPERS i brak możliwości uruchomienia lotniska w perspektywie finansowej UE 2014-2020  
Zdaniem Komisji Europejskiej w Europie wybudowano zbyt wiele nierentownych lotnisk z udziałem środków UE (szczególnie w Hiszpanii i wschodnich landach Niemiec). W krajach tych lotnisk jest za dużo, często sąsiadują one z sobą w odległości 50 km. Na ogół zostały zbudowane z przesadnym rozmachem inwestycyjnym i generują duży deficyt operacyjny finansowany ze środków publicznych. Są nawet przypadki takich obiektów, które trzeba było zamknąć, gdyż nie obsługiwały żadnego ruchu lotniczego (Hiszpania).  Dlatego Komisja Europejska generalnie zaostrzyła kryteria przyznawania pomocy publicznej dla portów lotniczych w perspektywie finansowej na lata 2014-2020 baczniej przyglądając się planowanym inwestycjom lotniskowym.   Przyjęte 20 lutego 2014 r. nowe zaostrzone „Wytyczne Komisji Europejskiej w sprawie pomocy publicznej dla portów i przewoźników lotniczych" na okres programowania 2014-2020 zaostrzają możliwości wydatkowania środków publicznych na budowę nowych lotnisk pasażerskich.    Nowe lotnisko można uruchomić jedynie w sytuacji gdy uzasadniona zostanie potrzeba zapewnienia transportu, której nie da się osiągnąć w ramach istniejącego systemu transportu drogowego i kolejowego i pod warunkiem nie znajdowania się planowanego lotniska w obszarze oddziaływania istniejących portów (100 km lub 1h podróży samochodem).  Po oddaniu do użytku będącej w trakcie realizacji trasy ekspresowej S6 z Goleniowa do Koszalina w 2019 r. Koszalin znajdzie się w obszarze ciążenia lotniska Szczecin – Goleniów wg cytowanej definicji Komisji Europejskiej. Oznacza to, że angażowanie środków publicznych (nie tylko pochodzących z funduszy UE ale także np. środków własnych samorządów) w rozwój lotniska w Zegrzu Pomorskim nie będzie możliwe bez narażania się na wszczęcie procedury niedozwolonej pomocy publicznej (casus lotniska general aviation w Gdyni).     
Ponadto nie ma możliwości dofinansowania budowy lotnisk ze środków europejskich, które są wdrażane w ramach perspektywy finansowej UE na lata 2014 – 2020.  Po negatywnych doświadczeniach budowy nadmiaru deficytowych lotnisk publicznych w Europie w ostatnich latach, w ogólnym Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr  1303/2013 z dn. 17 grudnia 2013 r. ws. wdrażania środków UE na lata 2014-2020 akcent w celach tematycznych dotyczących finansowania transportu został położony na zwiększanie mobilności regionalnej poprzez łączenie węzłów drugorzędnych i trzeciorzędnych z infrastrukturą podstawową TEN-T.  Możliwość dofinansowania budowy lotnisk nie znalazła się w głównym dokumencie regulującym wdrażanie funduszy UE w Polsce w l. 2014-2020 tj.  „Programowaniu perspektywy finansowej 2014-2020. Umowie partnerstwa", którą Rząd RP zawarł z Komisją Europejską. Rząd RP przyjął, że w perspektywie finansowej 2014-2020 w Polsce nie będzie realizowana budowa nowych portów lotniczych (dotyczy to także m.in. stadionów, aquaparków i innych inwestycji samorządowych generujących nadmierny deficyt) z dofinansowaniem ze środków UE.  W zakresie inwestycji w transporcie lotniczym dopuszczono jedynie współfinansowanie projektów związanych z poprawą bezpieczeństwa ruchu lotniczego w już funkcjonujących lotniskach podstawowej sieci TEN-T, finansowane z poziomu krajowych programów operacyjnych (s. 79 Umowy Partnerstwa). Natomiast w programach regionalnych nie ujęto w ogóle realizacji projektów z zakresu transportu lotniczego.  W „Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. (z perspektywą do 2030 r.)" przyjętej w styczniu 2013 r. Rząd RP stawia przede wszystkim na: „rozbudowę drogowych i kolejowych połączeń umożliwiających zwiększenie dostępności do istniejących portów lotniczych, w szczególności w regionach nie dysponujących infrastrukturą lotniskową (Polska wschodnia i północno-zachodnia) – s. 57-58 „Strategii".  
Konkluzje  
  Z uwagi na wyżej opisany brak możliwości prawnej i finansowej kontynuacji starań o  uruchomienie lotniska pasażerskiego w Zegrzu Pomorskim w perspektywie finansowej UE w l. 2014-2020, uznając, że w obecnej sytuacji dalsze utrzymywanie Spółki Port Lotniczy Koszalin nie znajduje uzasadnienia,  Rada Miejska  w Koszalinie w dniu 26 listopada 2015 r.  podjęła  uchwałę  Nr XV/170/2015  o  rozwiązaniu spółki celowej „Port Lotniczy Koszalin", która nigdy nie podjęła faktycznej działalności ani nie zatrudniała personelu, i której rozruch był uzależniony od pozyskania środków UE na realizację projektu reaktywacji lotniska cywilnego.         Natomiast pragnę Pana zapewnić, że status lotniczy nieruchomości w Zegrzu Pomorskim będzie nadal utrzymywany przez współpracujące w ramach SGiPPŚ samorządy Pomorza Środkowego ze względu na wspomniane na wstępie korzyści z zapewniania dostępności powietrznej dla regionu koszalińskiego.   
Z up. Prezydenta Miasta Koszalina        Sekretarz Miasta         Tomasz Czuczak 
-- 

Poniżej informacja na temat na temat byłego lotniska w Zegrzu Pomorskim.

INFORMACJA

o stanie i sposobie wykorzystania nieruchomości stanowiącej byłe lotnisko wojskowe „Zegrze Pomorskie"

           

Nieruchomość pozostaje we władaniu  Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego na mocy umowy dzierżawy nr 27/OS/2004 z dnia 22.07.2004r. zawartej  z poprzednim właścicielem nieruchomości Skarbem Państwa – Agencją Mienia  Wojskowego, zmienionej aneksem nr 6/2/2011 z dnia 21.01.2011r. zawartym w związku z wstąpieniem przez Powiat Koszaliński w prawa i obowiązki wydzierżawiającego. Stowarzyszenie jako stowarzyszenie jednostek samorządu terytorialnego realizuje zadania Powiatu Koszalińskiego i Miasta Koszalin w zakresie reaktywacji lotniska cywilnego użytku publicznego w Zegrzu Pomorskim.

Na mocy umowy dzierżawy Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego zostało zobowiązane do przeprowadzenia procedury rejestracji lotniska zgodnie z przepisami ustawy Prawo Lotnicze.

            Stowarzyszenie zawarło umowę dotyczącą  przygotowania projektu indywidualnego "Uruchomienie lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina" w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego 2007 – 2013.

W ramach realizacji tego programu Stowarzyszenie złożyło w dniu 28.10.2011 r. wniosek o dofinansowanie realizacji projektu „Prace studialno – koncepcyjne dla terenu inwestycyjnego lotniska w Zegrzu Pomorskim".

Pismem z dnia 17.01.2012 r. Departament Wdrażania Programów Operacyjnych Ministerstwa Gospodarki poinformował Stowarzyszenie, że decyzją Instytucji Zarządzającej z dnia 9.01.2012 r. przyznano dofinansowanie na ten projekt we wnioskowanej przez Stowarzyszenie kwocie.

 

Jednocześnie Wydział Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego w piśmie z dnia z dnia 20.01.2012 r.  poinformował Stowarzyszenie, Iż Komisja Europejska zgodziła się na dofinansowanie pierwszego etapu projektu pn. Uruchomienie lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina pod warunkiem zagwarantowania realizacji drugiego etapu w następnej perspektywie finansowej. Jednocześnie podano informację o zmianach jakie zostały wprowadzone w  Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Zachodniopomorskiego na lata 2007 – 2013 wraz z warunkami jakie beneficjent powinien spełnić aby uzyskać dofinansowanie.

W dniu 6.06.2012 roku Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego wystąpiło z wnioskiem do Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego o wpisanie do ewidencji lądowisk lądowiska Koszalin – Zegrze Pomorskie. Decyzja o wpisaniu lądowiska do ewidencji lądowisk nr ULC – LTL – 1/511 – 0120/01/12 została wydana w dniu 20.06.2012 roku. Zgodnie z wyżej wymienioną decyzją lądowisko przystosowane jest do startów i lądowań statków powietrznych w dzień i nocy o dopuszczalnej masie startowej MTOM do 5700 kg.

W dniu 4.02.2014 roku Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego poinformował o rozwiązaniu umowy dotyczącej przygotowania projektu indywidualnego pn. Uruchomienie lotniska w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina podając przyczynę, że po stronie Beneficjenta zaistniały obiektywne okoliczności uniemożliwiające przygotowanie lub realizację Projektu.

            W dniu 14.03.2014 Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego otrzymało decyzję ULC – LOŻ – 2 / 0770 – 0004 / 01 / 14 w sprawie nadania oznaczenia lokalizacji lądowiska Koszalin – Zegrze Pomorskie EPKZ. Tym samym fakt nadania oznaczenia został opublikowany w Dzienniku Urzędowym ULC oraz zgłoszony od opublikowania do ICAO.

Jednocześnie Powiat Koszaliński wraz z Stowarzyszeniem Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego w porozumieniu z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym /Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej/ czyni starania uzyskania statusu lotniska w celu kontynuacji funkcjonowania bazy LPR.

W przedstawionym okresie na dzierżawionej nieruchomości odbywał się tzw. mały ruch lotniczy prywatnych samolotów, działa  Aeroklub Koszaliński oraz Aeroklub Ziemi Koszalińskiej /dawniej Koszalińskie Stowarzyszenie Lotnicze/, a w sezonie, od 1 czerwca do 5 września funkcjonuje baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 

 

Z poważaniem,

Marek Gramza

Dyrektor Biura

-- 

Wyciąg z publikacji

piątek, 5 października 2012

Propozycja ożywienia portu lotniczego w Koszalinie



Czy Koszalin trafi na siatkę lotów?
W obecnej sytuacji ekonomicznej możliwe jest przywrócenie pierwotnej funkcji lotniska cywilnego. Pozyskiwanoby podróżnych działając w oparciu o formułę low-cost jako najtańszy port lotniczy pod względem opłat lotniskowych dla przewoźników oferujących niskie ceny przelotów. Konieczna jest zmiana regionalnej nazwy obecnie wojskowego lotniska wKoszalinie-ZegrzuPomorskim na nową, obejmującą większe aglomeracje w jego pobliżu, nawet jeśli te są odległe. W tym przypadku będzie to nazwa „Port Lotniczy Koszalin- Pomorze" bądź „Koszalin Pomorze International". Lotnisko winno być połączone bezpłatną komunikacją autobusową z najbliższym węzłowym dworcem kolejowym oraz regularnymi kursami autobusowymi do największych miast regionu. Jak donosi GUS (2010) podregion koszaliński - Koszalin miasto i powiat, powiaty białogardzki, drawski, kołobrzeski, sławieński, szczecinecki, świdwiński i wałecki liczą w sumie 591 tys. mieszkańców.



Etapy wznowienia ruchu na lotnisku w Zegrzu są następujące:
-Adaptacja istniejącego budynku lub budowa nowego terminalu pasażerskiego
-Montaż radiolatarni, systemów oświetlenia drogi startowej oraz systemów nawigacji etc.
 -uruchomienie systemu bezpieczeństwa.  Umożliwią one przyjmowanie lotów krajowych. Loty międzynarodowe (i np. tanie linie) będą wymagać większych nakładów na dostosowanie lotniska, m.in. konieczne będzie zamontowanie systemu podejścia precyzyjnego ILS kosztującego 4 mln PLN.

Teoretycznie dla uruchomienia przewozów pasażerskich i cargo na powojskowym lotnisku potrzebne są urządzenia nawigacyjne (radiolatarnia etc), budynek terminalu, system ochrony pzeciwpożarowej etc. Nakłady na terminal i urządzenia nawigacyjne szacowane są wg dotychczasowych projektów w wersji minimalnej na kilka- kilkanaście milionów PLN (niewielki terminal na kilknanaście-kilkadziesiąt pasażerów, zainstalowanie podstawowego sytemu radionawigacyjnego), a w wersji maksymalnej (kompletna modernizacja drogi startowej, budowa dużego terminalu międzynarodowego, ILS etc.) na nawet ponad 200 mln PLN, jak w przypadku podwarszawskiego Modlina.

Niemniej, koszty budowy drugorzędnego portu lotniczego z krótkim pasem w zasadzie od podstaw (odliczając koszty wykupu gruntów i zakładając wykorzystanie terenu lotniska sportowego) wynoszą ok. 25 mln PLN (niedawny kosztorys dla Białegostoku). Inne kosztorysy podają ten koszt w zależności od skali portu na od 17,6 mln zł do 40,5 mln złotych (szacunki dla Kielc). Koszty prac projektowych dla takiego małego portu wynoszą ok. 650 tys. PLN. Dokładnych szacunków kosztów dostosowania takiego portu do przyjmowania regularnego ruchu nie prowadzono, lecz podobnie jak w przypadku Zielonej Góry, wynoszą one ok. 15 - 20 mln PLN.

Niemniej reaktywacja powojskowego portu lotniczego jest chyba najłatwiejszą i najtańszą opcją, która szybko przynosi wymierne korzyści. Konieczne jest jednakże przeprowadzenie kompleksowych szacunków nakładów koniecznych dla przystosowania lotniska powojskowego do przyjmowania ruchu.

Adam Fularz

Wycinki prasowe na temat portu lotniczego:  

- Ruch tu był taki, że ciężko było usiąść - mówi bohaterka naszej publikacji, która na lotnisku pod Zegrzem Pomorskim przepracowała 20 lat. Jej wspomnienia znajdziecie w naszym piątkowym Magazynie. Katarzyna Chorzewska-Zielezińska z Koszalina w porcie lotniczym pod Zegrzem Pomorskim przepracowała dwie dekady: od roku 1971 do roku 1991. W tym czasie jako kierownik zmiany odprawiła niezliczoną ilość pasażerów i samolotów. To ona była ostatnią osobą z cywilnej obsługi, która dawała zielone światło na odlot samolotu. Wcześniej trzeba było wszystko dokładnie sprawdzić i rozplanować. Odprawa pasażerów, ich ilość, rozmieszczenie bagaży, seria formularzy do wypełnienia - przy kilkunastu samolotach, a tyle czasem lądowało i startowało w trakcie jednej zmiany, szczupły zespół pani Katarzyny uwijał się jak w ukropie. - Miałam jednak szczęście do współpracowników. Mój zespół był fantastyczny - mówi. W szczytowym okresie rocznie przez koszaliński terminal przewinęło się niemal 100 tysięcy ludzi. To był nieduży, ale w pełni profesjonalny port lotniczy. Była hala odpraw z estetyczną poczekalnią, wieżą kontrolną, budynkiem zarządu lotniska, całodobową jednostką straży pożarnej. Byli też najwyższej klasy mechanicy i baza paliwowa. Nie mogło też zabraknąć całodobowego komisariatu. Milicjantów co jakiś czas szkolił sam Jerzy Dziewulski, późniejszy parlamentarzysta SLD, a wtedy znany na całą Polskę dowódca jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Okęcie w Warszawie i aktor-amator z serialu "07 zgłoś się". Dziś po dawnej świetności pozostały tylko nieliczne, zaniedbane ślady. - Kiedyś, na tych pasach dziennie lądowało i startowało kilkanaście samolotów, huk silników słychać było praktycznie na okrągło. Teraz tutaj wróciłam po latach, jest cicho i słyszę własne kroki. Jest dziwnie i smutno... - mówi bohaterka naszej publikacji. LOTNISKO KOSZALIN - ZEGRZE POMORSKIE To dziś lotnisko sportowe, położone koło wsi Zegrze Pomorskie i Kurozwęcz, w gminie Świeszyno, w powiecie koszalińskim (18 km na południe od Koszalina i 25 km od brzegu Bałtyku). Obecnie lotnisko ma przyznany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego status lądowiska użytkowanego przez Aeroklub Koszaliński, który dysponuje także hangarami do przechowywania samolotów i szybowców. Dodatkowo, lotnisko stanowi jedyną sezonową bazę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Polsce, w sezonie letnim. Zaraz po wojnie funkcjonowało tu lotnisko wojskowe. Od 1965 do 1991 dodatkowo obsługiwało ono regularny ruch pasażerski i czarterowy. W ostatnich latach PRL-u podjęto budowę nowego terminala pasażerskiego, jednak zaniechano ją po zmianie ustroju politycznego i na skutek załamania gospodarczego. W 1990 PLL "LOT" zawiesił komunikację pasażerską. W 1991 r. na lotnisku odbyły się uroczyste powitanie papieża Jana Pawła II, który tu właśnie rozpoczynał czwartą pielgrzymkę do Polski, oraz nabożeństwo z udziałem papieża dla polskich żołnierzy. W 1991 roku lotnisko powróciło do funkcji lotniska wojskowego (do momentu rozwiązania stacjonującej tu jednostki w 2002). W tym samym roku lotnisko cywilne zostało zamknięte dla ruchu rejsowego i czarterowego. Reaktywacja lotniska cywilnego pod Zegrzem Pomorskim została ujęta w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Zachodniopomorskiego 2007-2013 jako jedna z kluczowych inwestycji (na kwotę 18 mln euro). Samorząd województwa w 2011 r. podzielił projekt ponownego uruchomienia na etapy, z uwagi na stopień komplikacji oraz koszty przedsięwzięcia. W latach 2007-2013 miał być zrealizowany pierwszy etap, który zakładał przystosowanie istniejącego powojskowego lotniska do standardu całodobowego lądowiska dla nieregularnego ruchu cywilnego. Miał on być bazą wyjściową do uruchomienia portu lotniczego z końcem 2020 r. Zgodnie z oświadczeniem Komisji Europejskiej, o zaprzestaniu dofinansowania lądowisk regionalnych, marszałek województwa zachodniopomorskiego cofnął dofinansowanie na budowę lotniska (na inwestycję "zamrożone" było 9 mln euro z funduszy unijnych), co tym samym ostatecznie przekreśliło szansę na uruchomienie portu lotniczego Koszalin-Zegrze Pomorskie

wg 

Z lotniska w Koszalinie korzystało nawet 100 tys. pasażerów rocznie, gk24.pl

Głos Pomorza, 29.IV.2005

Reaktywowanie lotniska w Zegrzu Pomorskim może dać naszemu regionowi tylko korzyści - twierdzą koszalińscy przedsiębiorcy. 

Przypomnijmy: cywilny ruch lotniczy uruchomiony został w Zegrzu w 1970 r. W latach 70. i 80. przewijało się przez nasze lotnisko od 40 do 86 tys. pasażerów rocznie. Ponieważ zapotrzebowanie na przeloty było dużo większe niż tzw. możliwości przepustowe portu, minister komunikacji podjął nawet decyzję o budowie nowego dworca pasażerskiego. Rozpoczęte w 1989 r. prace budowlane zostały jednak przerwane, a pod koniec 1991 r. połączenie lotnicze z Zegrzem po prostu zlikwidowano. Lotnisko trafiło w ręce Ministerstwa Obrony Narodowej i wojsko je użytkowało przez następne dziewięć lat, tj. do czasu likwidacji jednostki lotniczej. Od 2002 r. lotnisko należy do Agencji Mienia Wojskowego i to od niej w zeszłym roku Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego je wydzierżawiło za symboliczne trzy tys. zł (Koszalin samodzielnie nie mógł przejąć ani wydzierżawić lotniska, gdyż jest ono poza granicami miasta).

Prezydencka "ambicyjka"?
Należące do Stowarzyszenia okołokoszalińskie gminy nie kwapią się do udziału finansowego w kosztach utrzymania lotniska. Dalej cały ciężar spoczywa naKoszalinie. Złośliwcy mówią nawet, że lotnisko to po prostu "kolejna ambicyjka" prezydenta Mirosława Mikietyńskiego.

Że tak nie jest - można się było przekonać podczas środowego spotkania prezydenta z koszalińskimi przedsiębiorcami. Na pytanie, czy Koszalinowi, regionowi, biznesowi lotnisko w Zegrzu Pomorskim jest potrzebne - prezydent usłyszał trzy razy "tak".

Szybko dotrzeć do Koszalina
Przedsiębiorcy najlepiej wiedzą, ile interesów przeszło im koło nosa z powodu niedogodnej komunikacji. Żaden szanujący się biznesmen nie zdecyduje się na inwestowanie tam, dokąd podróż służbowa w tę i z powrotem trwa ponad dobę. Modernizacja tras dojazdowych: tzw. szóstki (Szczecin - Gdańsk) i jedenastki (Koszalin - Poznań) przewidziana jest dopiero po 2013 r. (!). Nawet gdyby się rozpoczęła terminowo, to na komfort jazdy samochodem będzie można liczyć około r. 2020. Tymczasem w opracowywanym właśnie Narodowym Planie Rozwoju na lata 2007-2013 przewiduje się rozbudowę i modernizację lotnisk regionalnych oraz włączenie lotnisk wojskowych do cywilnej komunikacji lotniczej. Są więc całkiem realne szanse na pieniądze już za półtora roku.

Zlecić biznesplan i ... hałasować
Zdaniem przedsiębiorców z Rady Gospodarczej prezydent Mikietyński powinien:
- utrzymać stan istniejący, czyli - jeśli miasto na to stać, dalej poprzez Stowarzyszenie łożyć na utrzymanie i ochronę lotniska,

- zlecić (Politechnice Koszalińskiej, albo - jak sugerował prezydent - Akademii Ekonomicznej w Poznaniu) przygotowanie profesjonalnego biznesplanu, z którego będzie wynikać, kto może być zainteresowany połączeniem lotniczym z regionem i ile nasz region straci, jeżeli w lotnisko nie wznowi ruchu pasażerskiego i towarowego,

- dalej "robić hałas" wokół lotniska, przekonywać nieprzekonanych, ale już opierając się na naukowych ocenach i analizach, a nie na intuicji.

- Mówi się: "Psy szczekają, karawana idzie dalej. Bądźmy taką karawaną - posumował dyskusję radny Władysław Husejko.


Z Koszalina do Afryki Północnej w 2020 roku? 

Koszalin w kolejnej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 planuje uruchomić w Żegrzu Pomorskim międzynarodowe lotnisko obsługujące połączenia do węzłowych portów Europy oraz czartery wakacyjne do państw Afryki Północnej. To drugi etap inwestycji. Na pierwszy strona samorządowa otrzymała już zgodę Komisji Europejskiej. Będzie ona polegała na budowie małego krajowego lotniska o tzw. ograniczonej certyfikacji mogącego obsługiwać stałe połączenie do Warszawy oraz ruch nieregularny. Ten etap samorządowcy muszą zakończyć do 2015 roku. Do realizacji drugiego będą potrzebni inwestorzy prywatni, którzy mogliby uczestniczyć w projekcie uruchomienia lotniska we współpracy z samorządami regionu koszalińskiego.

W broszurce opublikowanej przez stowarzyszenie gmin i powiatów Pomorza Środkowego autorzy wskazują na dokumentację, potwierdzającą zasadność realizacji inwestycji. Wliczają do niej studium wykonalności dla lotniska na 30 lat, które wskazuje „opłacalność społeczno-ekonomiczną projektu w dłuższej perspektywie oraz potencjał rozwoju ruchu lotniczego w regionie". Wśród dokumentów wymieniany jest również plan generalny, raport oddziaływania na środowisko i analiza prawno-instytucjonalna.

Teren lotniska jest byłym lotniskiem wojskowo-pasażerskim. Obiekt posiada status miejsca startów i lądowań zarejestrowany w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego i jest użytkowany lotniczo. Lotniskiem na co dzień opiekuje się Aeroklub Koszaliński prowadzący szkolenia samolotowe, szybowcowe i spadochronowe. Na jego terenie stacjonują także prywatne samoloty biznesmenów z regionu koszalińskiego.

Jak czytamy w dokumencie „W 2009 r. Prezydent Koszalina podpisał list intencyjny z Prezesem Zarządu Polskich Linii Lotniczych „LOT" S.A. W liście strony deklarują obopólne zainteresowanie reaktywacją lotniska w ZegrzuPomorskim na cele cywilnego publicznego portu lotniczego oraz zainteresowanie uruchomieniem połączenia z Koszalina do Warszawy. W maju 2009 r. podczas konferencji „Routes Europe 2009" w Pradze poświęconej ruchowi lotniczemu, przeprowadzono rozmowy z kilkoma europejskimi liniami lotniczymi wykazującymi zainteresowanie planami uruchomienia lotniska dla Koszalina".

wg: za żródłem: http://www.rynekinfrastruktury.pl/ar...2020-roku.html

PAP: 130 mln zł ma kosztować uruchomienie lotniska w ZegrzuPomorskim

20.10. Koszalin (PAP) - 130 mln zł ma kosztować uruchomienie cywilnego portu lotniczego w Zegrzu Pomorskim k. Koszalina (Zachodniopomorskie) - poinformowali we wtorek na konferencji prasowej przedstawiciele firmy Ove Arup & Partners International Limited oraz władze miasta.


W rekomendowanym wariancie założono, że na dawnym wojskowym lotnisku wZegrzu Pomorskim zostanie zbudowany regionalny port lotniczy, przystosowany do obsługi ruchu o natężeniu 25-30 tys. pasażerów w ciągu pierwszego roku funkcjonowania i 400 tys. rocznie w perspektywie 30 lat.

Cywilny port lotniczy ma być przystosowany do obsługi zarówno połączeń krajowych, jak i międzynarodowych. Założono, że lotnisko będzie mogło obsłużyć samoloty przewożące około 200 pasażerów, czyli np. Boeing 737 i Airbus A 321.

Drogi kołowania i płyta postojowa lotniska mają mieć powierzchnię 36 tys. m kw. Pas startowy - 2,5 km długości i 60 m szerokości. Przewiduje się też budowę terminalu pasażerskiego o przepustowości 100 tys. podróżnych rocznie w pierwszych latach funkcjonowania, z możliwością jego dalszej rozbudowy w miarę zwiększania się ruchu.

Z rekomendowanego wariantu wynika, że port lotniczy przy przewidywanych nakładach inwestycyjnych byłby przedsięwzięciem samofinansującym się.

Ireneusz Kołodziej z Ove Arup & Partners International Limited powiedział, że rekomendowany do realizacji wariant jest jedną z trzech opcji opracowanych w ramach przedinwestycyjnej analizy uruchomienia lotniska. Szczegółów pozostałych wariantów nie ujawnił.

Sporządzenia analizy zażądała Komisja Europejska, która wstępnie zaakceptowała utworzenie na terenie dawnego wojskowego lotniska cywilnego portu. Wsparcie inwestycji publicznymi pieniędzmi uzależniła jednak od opracowania odpowiadającego na pytanie, czy przedsięwzięcie będzie opłacalne.

Analiza - jak powiedział na konferencji prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński - zostanie teraz przedłożona KE. Od akceptacji dokumentu przez Komisją zależą dalsze losy projektu.

Według Mikietyńskiego, wydania takiej oceny przez KE należy spodziewać się w ciągu 3 - 6 miesięcy. Dodał, że miasto nie będzie w tym czasie biernie czekać na decyzję KE i zamierza podjąć kolejne kroki w celu uruchomienia portu lotniczego.

W najbliższy czwartek na sesję rady miejskiej ma trafić projekt uchwały dotyczący spółki, która zajęłaby się dalszymi sprawami związanymi z tym projektem, m.in. uzyskaniem zezwolenia na założenie lotniska. Na kolejną sesję ma być skierowana uchwała umożliwiająca koszalińskiemu powiatowi ziemskiemu przejęcie na własność lotniska w Zegrzu Pomorskim od Agencji Mienia Wojskowego. Taki zabieg jest konieczny, gdyż dawne wojskowe lotnisko nie znajduje się w granicach administracyjnych miasta.

Prace nad przedinwestycyjną analizą trwały ponad rok. Za kilkutomowe opracowanie miasto zapłaciło konsultantom z Ove Arup & Partners International Limited ponad 1,2 mln zł. Przetarg na wyłonienie wykonawcy analizy organizowało w imieniu miasta Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego, które od 2004 r. dzierżawi lotnisko w Zegrzu Pomorskim od AMW.

O uruchomienie w Zegrzu Pomorskim cywilnego portu lotniczego samorządKoszalina zabiega od kilku lat.

Zajmujące obszar prawie 400 ha lotnisko z betonowym pasem startowym o długości 2,5 km w oddalonym od Koszalina o 15 km Zegrzu Pomorskim zbudowano od podstaw w latach 50-tych ubiegłego wieku. Przez kilkadziesiąt lat stacjonowały tu myśliwce polskich sił powietrznych. Cywilny terminal dla krajowych połączeń uruchomiono w latach 70. Szczyt przewozów przypadł na rok 1979 - prawie 86 tys. pasażerów. Cywilne loty zlikwidowano w 1988 r. W 2002 lotnisko przestało być użytkowane przez wojsko. Obecnie odbywa się tu mały ruch lotniczy. Z lotniska korzysta Aeroklub Koszaliński. Przez kilka lat sezonową bazę miało tu Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

za: (PAP) oraz serwisem www.bankier.pl

Przegląd doniesień prasowych
Władze Koszalina przyjęły dzisiaj opracowanie dotyczące opłacalności uruchomienia lotniska w Zegrzu. Teraz dokumenty trafią do Komisji Europejskiej. Jeżeli ta wszystko zatwierdzi, to Koszalin dostanie dofinansowanie z Unii na lotnisko.

Pas startowy ma mieć 2,5 km długości i 60 m szerokości. Powierzchnia kołowania i płyty postojowej ma zajmować 36 tys. m kw.


Opracowanie za 1,2 mln zł przygotowała firma Ove Arup. Na razie Koszalin ma zarezerwowane 9 mln euro (czyli ok. 36 mln zł) w Regionalnym Programie Operacyjnym. Ale już wiadomo, że miasto będzie się starało o większy zastrzyk finansowy u marszałka zachodniopomorskiego (z RPO wsparcie może sięgać 76 procent całości). - Jest rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które pozwala finansować w całości ze źródeł zewnętrznych uruchomienie takich lotnisk, jak nasze - wyjaśnił prezydent Mirosław Mikietyński.

Ile ma kosztować całość? Eksperci z Ove Arup szacują, że potrzeba 130 mln zł, by lotnisko ruszyło. Skąd miasto weźmie brakujące 24 procent? - Na razie nie ma na to pomysłu, ale zwrócimy się też o wsparcie do zainteresowanych samorządów - dodał prezydent Koszalina.
reklama

Założenie jest takie, że lotnisko w Zegrzu będzie małym, lokalnym portem lotniczym. - Nie chcemy konkurować z Gdańskiem, Szczecinem, czy Poznaniem - mówił Mirosław Mikietyński. - Chcemy dać możliwość korzystania z przelotów mieszkańcom naszego regionu, a także turystom.

- W naszej ocenie lotnisko będzie się samofinansowało, a więc nie trzeba będzie do niego dokładać - mówił Ireneusz Kołodziej z Ove Arup. - W pierwszym roku działalności przewidujemy 25 - 30 tysięcy pasażerów. Z roku na rok ta liczba będzie rosła. Przewidujemy, że w 30. roku działalności lotnisko będzie obsługiwało 400 tysięcy pasażerów rocznie.

Jeszcze nie wiadomo, jacy przewoźnicy pojawią się w Zegrzu, ani też, ile będą kosztowały przeloty. Wiadomo natomiast, że Koszalin chce postawić nie tylko na loty krajowe, ale też międzynarodowe - do Europy Zachodniej i w rejon basenu Morza Śródziemnego.


Głos Koszaliński 
Lotnisko w Zegrzu
wg gk24.pl


(fot. archiwum)W Zegrzu Pomorskim ma powstać małe lotnisko krajowe. Miasto dostało z funduszy unijnych pieniądze na dokumentację – 1,4 mln złotych. To zwrot z 1,6 mln, które miasto zapłaciło wcześniej za przygotowanie dokumentacji dotyczącej uruchomienia lotniska w Zegrzu.
czytaj dalej

Budowa lotniska w Zegrzu Pomorskim wisi na włosku. 
Inwestycja miała dostać dofinansowanie z Unii Europejskiej, ale po ostatniej kontroli okazało się, że projekt ma małe szanse na realizację. Władze Koszalinamuszą przygotować nowe studium wykonalności i uaktualnić koszty. Odpowiednie dokumenty mają być gotowe w kwietniu. Port ma powstać na miejscu dawnego lotniska wojskowego. Zabiegi o to trwają od 2004 roku. Pas startowy i drogi kołowania są w dobrym stanie. Zresztą korzysta z nich koszaliński aeroklub. Niestety, istniejące budynki prawdopodobnie nie nadają się do użytkowania i to podwyższyło koszty inwestycji. 100 mln zł na pewno nie wystarczy.
 (...)

Lotnisko w Zegrzu Pomorskim. Władze stawiają na skromniejszy projekt 

Lotnisko w Zegrzu wg gk24.pl (fot. archiwum)W Zegrzu Pomorskim ma powstać małe lotnisko krajowe. Miasto dostało z funduszy unijnych pieniądze na dokumentację – 1,4 mln złotych. To zwrot z 1,6 mln, które miasto zapłaciło wcześniej za przygotowanie dokumentacji dotyczącej uruchomienia lotniska wZegrzu.
czwartek, 31 maja 2012 ,

Z mediów: niepewne losy modernizacji portu 
Budowa lotniska w Zegrzu Pomorskim wisi na włosku. Inwestycja miała dostać dofinansowanie z Unii Europejskiej, ale po ostatniej kontroli okazało się, że projekt ma małe szanse na realizację.

Władze Koszalina muszą przygotować nowe studium wykonalności i uaktualnić koszty. Odpowiednie dokumenty mają być gotowe w kwietniu. Port ma powstać na miejscu dawnego lotniska wojskowego. Zabiegi o to trwają od 2004 roku. Pas startowy i drogi kołowania są w dobrym stanie. Zresztą korzysta z nich koszaliński aeroklub. Niestety, istniejące budynki prawdopodobnie nie nadają się do użytkowania i to podwyższyło koszty inwestycji. 100 mln zł na pewno nie wystarczy. W projekt włączyły się Koszalin, Kołobrzeg i Szczecinek. Ale Jeśli Unia Europejska nie dołoży się do inwestycji to lotnisko nie powstanie. Ostateczna decyzję w sprawie unijnych dotacji zapadnie w czerwcu.

źródło: http://www.tvp.pl/szczecin/aktualnos...zegrzu/4231807

Z prasy: (...)Zamierzamy też rozmawiać o tym, by inwestycję rozłożyć na dwa etapy - stwierdził Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. - Na inne rozwiązanie nas nie stać. W pierwszym etapie (za 12 mln euro - dop. red.) zostałyby przeprowadzone prace związane z przygotowaniem płyty lotniskowej, stacji paliw oraz ogrodzeniem i oświetleniem terenu.

Drugi etap, za ok. 100 mln zł, dotyczyłby budowy terminala oraz systemu naprowadzania samolotów. W sumie całość ma kosztować 144 mln złotych. A nasza prośba do marszałka będzie taka, by ten drugi etap wpisał na kolejną listę inwestycji, które będą dofinansowane w ramach podziału funduszy unijnych w latach 2014 - 2020. Taki sposób rozłożenia inwestycji w czasie sprawi, że samo otwarcie lotniska przesunie się o rok - półtora i będzie nie w 2015 roku, jak planowaliśmy, a w 2016 - zakończył Piotr Jedliński. Dodajmy jeszcze, że za wspomniane 144 mln zł lotnisko zostałoby przygotowane tak, by możliwa było wZegrzu prowadzenie lotów czarterowych i międzynarodowych.

Pytanie, czy samorządy, które poparły Koszalin (padło wiele słów o tym, że lotnisko jest wszystkim potrzebne), zechcą też wesprzeć inwestycję finansowo? - To dopuszczalne, ale za wcześnie, by dziś o tym mówić - skomentował prezydentKoszalina. Waldemar Miśko, burmistrz Karlina, zapewnił: - W razie konieczności jesteśmy gotowi proporcjonalnie dołożyć swoją część - mówił. Jerzy Hardie - Douglas, burmistrz Szczecinka, też zadeklarował gotowość dofinansowania: - Ale dziś nie jesteśmy w stanie mówić o konkretach - zastrzegł. (...)

źródło:  http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/art...ALIN/405218544 


Z depeszy PAP: Zachodniopomorskie: Powiat koszaliński przejął lotnisko 

21.01. Koszalin (PAP) - Powiat ziemski Koszalin stał się właścicielem dawnego wojskowego lotniska w Zegrzu Pomorskim. W piątek wojewodą zachodniopomorski podpisał ze starostą umowę darowizny. Przejęty przez powiat teren ma ponad 300 ha powierzchni i jest wart 17 mln zł. Prawną podstawą przekazania nieruchomości samorządowi była uchwalona w lipcu 2008 r. nowelizacja ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego.

W wydanym w grudniu 2008 rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie wykazu lotnisk wojskowych, które mogą być wykorzystane na potrzeby lotnictwa cywilnego, zapisano, że niewykorzystywane przez armię Zegrze Pomorskie musi zachować lotniczy charakter. Dlatego - jak poinformowała PAP rzeczniczka wojewody Agnieszka Muchla - w ciągu pół roku od przekazania obiektu starosta koszaliński musi rozpocząć działania zmierzające do założenia lub rozbudowy lotniska. Ponadto eksploatacja obiektu powinna rozpocząć się ciągu 3 lat. Jeśli warunki te nie zostaną spełnione, lotnisko trzeba będzie zwrócić Skarbowi Państwa. Prawdopodobnie nie będzie to konieczne.

Powiat przejął Zegrze Pomorskie na własność, gdyż miasto Koszalin chce na dawnej wojskowej nieruchomości uruchomić cywilny port lotniczy. Miasto nie mogło jednak samodzielnie składać wniosku do Ministerstwa Infrastruktury o przejęcie lotniska, gdyż leży ono poza administracyjnymi granicami Koszalina. Prace nad wybudowaniem w Zegrzu Pomorskim cywilnego portu Koszalin prowadzi od kilku lat. Przed kilkunastoma miesiącami projekt ten wpisano na listę kluczowych inwestycji w woj. zachodniopomorskim, współfinansowanych przez Unię Europejską. Wniosek o dofinansowanie projektu ma być złożony w lipcu br.

 Z zamówionej przez Koszalin w firmie konsultingowej Ove Arup & Partners International Limited analizy ekonomicznej opłacalności lotniska wynika, że w najbardziej optymalnym wariancie na jego uruchomienie potrzeba ok. 151 mln zł. Według konsultantów, w Zegrzu Pomorskim za te pieniądze mógłby powstać regionalny port lotniczy przystosowany do obsługi ruchu o natężeniu 25 - 30 tys. pasażerów w ciągu pierwszego roku funkcjonowania i 400 tys. rocznie w perspektywie 30 lat. Port ma być przystosowany zarówno do obsługi połączeń krajowych jak i międzynarodowych. Założono, że lotnisko będzie mogło przyjąć samoloty przewożące nieco ponad 200 pasażerów, czyli np. Boeing 737 i Airbus A 321. W studium przyjęto, iż budowa cywilnego portu lotniczego w ZegrzuPomorskim będzie realizowana w trzech etapach finalizowanych w latach 2011/2012, 2021/2022 i 2031/ 2032.

Wyposażone w betonowy pas startowy o długości 2,5 km lotnisko w ZegrzuPomorskim zbudowano od podstaw w latach 50. ubiegłego wieku. Przez kilkadziesiąt lat stacjonowały tu myśliwce polskich sił powietrznych.

Cywilny terminal dla krajowych połączeń uruchomiono w latach 70. Szczyt przewozów przypadł na rok 1979 - prawie 86 tys. pasażerów. Cywilne loty zlikwidowano w 1988 r. W 2002 lotnisko przestało być użytkowane przez wojsko. Obecnie w Zegrzu Pomorskim odbywa się mały ruch lotniczy. Przez kilka lat sezonową bazę miało tu Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

(PAP) sibi/ je/ źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zach...o-2276074.html  

Z prasy: Gazeta Wyborcza o porcie 

mat. prasowe: Lotnisko Zegrze - tak, ale... Opinie specjalistów
Koszalin od kilku lat zabiega o reaktywację dawnego wojskowego lotniska w ZegrzuPomorskim i utworzenie tam cywilnego portu lotniczego. Studium techniczno-ekonomiczne zakłada, że port ten w pierwszych latach obsługiwałby 30-40 tys. ludzi, a w perspektywie 30-letniej 400 tys. pasażerów.

Co na to eksperci od rynku lotniczego? Marcin Mendelbaum, portal Latajznami.pl
Za powstaniem takiego lotniska przemawia wiele argumentów, ale są też obawy. Wszystko zależy od zasobności naszych portfeli. Jeśli będzie nas stać, to zapewne z roku na rok będziemy coraz częściej latać samolotami. W tej chwili, gdy nie ma dobrych dróg do lotnisk w Szczecinie (i dalej w Berlinie) czy Gdańsku, lokalizacja lotniska po środku ma sens. Jeśli jednak zostanie zbudowana droga ekspresowa, mieszkańcy regionu koszalińskiego będą mieli relatywnie niedaleko do tych portów lotniczych. Dlatego, jeśli lotnisko w Zegrzu Pomorskim powstanie dość szybko, a będzie przy tym dobrze zarządzane - ma szansę zawalczyć o klientów z głębi kraju, którzy dziś na wczasy na Wybrzeżu muszą lecieć do Goleniowa, i o klientów z Pomorza wybierających się do Warszawy.

Nie da się ukryć, że największą szansę takie lotnisko ma jako port sezonowy, do którego będą latały czartery wynajmowane przez touroperatorów. Poza sezonem jest szansa zawalczenia o klientów korzystających z nadmorskiej bazy uzdrowiskowej - i to nie tylko klientów polskich. Reasumując - zwiększenie liczby lotnisk lokalnych ma sens i takie lotnisko pod Koszalinem może mieć powodzenie. Ireneusz Dylczyk, szef marketingu prywatnej firmy lotniczej Jet Air. Latanie do takich portów jak Koszalin/Zegrze ma sens jedynie wtedy, gdy będzie wygenerowany odpowiednio duży ruch turystyczny.

Sęk w tym, czy dziś Pomorze Środkowe ma ofertę hotelarską i turystyczną, by sprostać zapotrzebowaniu lotniska. Niemcy latają do Heringsdorfu i Świnoujścia samolotami z głębi kraju i widać, że zapotrzebowanie na takie przeloty jest. Z kolei Duńczycy coraz częściej szukają wypoczynku na południowym Bałtyku i to też jest szansa dla tego lotniska. Warunkiem jest dobry pomysł, wsparcie samorządów, które na początku będą musiały je dofinansowywać, oraz dobre zarządzanie.

Dla samego prestiżu posiadanie lotniska nie ma sensu. Taki błąd popełniło już wielu i w Polsce, i na Zachodzie. Potem samorządy muszą dopłacać przewoźnikom do przewozów, by sztucznie podtrzymać ruch na lotnisku. Przewoźnicy chętnie z takich okazji korzystają, ale nie o to przecież chodzi. Wsparciem dla tego lotniska może być też połączenie Koszalin - Warszawa, bo wiem, że dojazd pociągiem czy samochodem do stolicy to prawdziwa masakra. Jacek Balcer, rzecznik prasowy PLL "LOT" W naszej strategii zakładamy ciągły rozwój siatki połączeń regionalnych. Do tego potrzebne są lotniska. Prawda jest taka, że trudno oszacować, czy połączenie do Koszalina będzie efektywne, zanim nikt nie zacznie tam latać.

Dziś z Koszalina musimy wozić ludzi busem do Goleniowa, by mogli dolecieć do Warszawy. Chętnie zrezygnowalibyśmy z busa, zastępując go samolotem do Zegrza.Koszalin ma relatywnie niedaleko do Gdańska i Goleniowa, ale doświadczenia krajów zachodnich pokazują, że nawet lotniska położone blisko siebie mogą być efektywne. U nas zresztą też. Między Katowicami i Krakowem jest 60 km, a są chętni do latania na oba lotniska. Oczywiście - potencjału obu miast nie można porównywać z Koszalinem, ale latem potencjał Wybrzeża znacznie rośnie. Ponadto wszyscy specjaliści zapewniają, że general aviation [lotnictwo korporacyjne i biznesowe - red.] ma przed sobą ogromy rozwój - to szansa dla lokalnych lotnisk położonych w obrębie ośrodków przemysłowych. LOT jest zdecydowanie orędownikiem powstawania jak największej sieci lotnisk lokalnych - zwłaszcza że właśnie z nimi lepiej nam się współpracuje niż z dużymi portami lotniczymi.

źródło: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1...cjalistow.html 


Z prasy: jaki port na środkowym wybrzeżu? 

Paradoksalnie dobrze się stało, że Koszalin musi ograniczyć plany inwestycyjne wobec lotniska w Zegrzu. Dzięki temu przejdzie ono test przydatności WładzomKoszalina marzyło się w Zegrzu lotnisko, na którym mogłyby lądować samoloty linii krajowych i międzynarodowych. Ale Komisja Europejska zgłosiła zastrzeżenia do studium wykonalności inwestycji. Zażądała m.in. wyremontowania pasa startowego. To znacznie podnosi koszty uruchomienia lotniska i wydłuża czas realizacji przedsięwzięcia. Efekt: Koszalin mógłby mieć problem ze skorzystaniem z funduszy unijnych zaplanowanych na lata 2007-2013 (w Regionalnym Programie Inwestycyjnym zapisano na ten port 9 mln euro).

Powstał więc plan minimum: uruchomienie lotniska lokalnego. W takim scenariuszu nie trzeba remontować pasa startowego, inwestycje mogłyby ograniczyć się do nakładów związanych z bezpieczeństwem lotów, nawigacją, podejściem, ochroną przeciwpożarową itd. Pasażerowie odprawiani byliby w istniejących powojskowych budynkach zaadaptowanych do potrzeb dworca cywilnego. To ograniczy pierwotne koszty uruchomienia lotniska. I będzie znakomitym testem dla Zegrza. - Nie będziemy wiedzieli, czy warto latać na to lotnisko, zanim tam latać nie zaczniemy - stwierdził w "Gazecie" Jacek Balcer z LOT-u. Trudno o trafniejsze spostrzeżenie.

Turystom chcącym przylecieć na wczasy na Wybrzeże Środkowe nie będzie robiło różnicy, czy odprawieni zostaną w supernowoczesnym terminalu wybudowanym za grube miliony, czy w zapewniających ledwie minimum wygody obiektach. Dla nich celem będzie nie lotnisko, a hotel, plaża, uzdrowisko. Jeśli oni przekonają się, że warto latać na wczasy nad Bałtyk samolotami - będzie to podstawą do funkcjonowania cywilnego portu lotniczego. Drugą podstawę - może jeszcze mocniejszą - stanowić będzie zainteresowanie mieszkańców regionu. Władze narzekają, że teraz na podróż do Warszawy trzeba rezerwować 10 godzin, że jest to tylko jedno dobre połączenie. Jednocześnie konkurencja na rynku połączeń lotniczych będzie wymuszała obniżanie cen biletów na samolot.

Latanie do Koszalina może stanowić alternatywę dla połączeń kolejowych. - Lotnisko nie może jednak być celem samym w sobie, a duże miasta uruchamiając swoje lotniska nie powinny robić tego dla podniesienia prestiżu - mówił nam Paweł Warszycki z Hanzeatyckiego Instytutu Przedsiębiorczości i Rozwoju Regionalnego w Rostocku, który analizował funkcjonowanie portów lotniczych w Meklemburgii i Pomorzu Przednim. Tamtejsze lotniska są (poza Heringsdorfem) deficytowe. To jeden z najczęstszych zarzutów kierowanych w stronę orędowników uruchomienia portu Koszalin.

Zegrze ma niewielkie szanse konkurować z Goleniowem czy Gdańskiem. Przy dużych aglomeracjach występuje tzw. efekt skali. Ponadto oba porty już kilkanaście lat pracują na swój prestiż i budują siatki połączeń. Zegrze na starcie będzie miało trudniej. Dlatego uważam, że lotnisko na Wybrzeżu Środkowym może odnieść sukces, jeśli będzie sformatowane na miarę potrzeb i zarządzane przez niewielką grupę dynamicznych menedżerów, promujących gospodarkę i turystykę w regionie, a nie po prostu loty do Koszalina.

 źródło: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1...m_w_sobie.html


Z prasy: trudności portów lotniczych w sąsiednim regionie 

Lotniska w Meklemburgii z trudnościami na rynku - Lotnisko, jeśli ma osiągnąć sukces, nie powinno być celem samym w sobie - uważa Paweł Warszycki z Hanzeatyckiego Instytutu Przedsiębiorczości i Rozwoju Regionalnego przy Uniwersytecie w Rostocku. Koszalin zabiega o reaktywację położonego w pobliżu wojskowego lotniska w Zegrzu Pomorskim i utworzenia tam cywilnego portu lotniczego. Czy to lotnisko może być dochodowe?

W dyskusji na ten temat, którą od kilku dni prowadzimy w "Gazecie", zdania ekspertów są podzielone. Paweł Warszycki podaje przykłady lotnisk w Meklemburgii-Pomorze Przednie, które nie radzą sobie same na rynku. Z sześciu działających tam portów lotniczych tylko malutki Herringsdorf jest dochodowy. - Na przykład powstałe w 1995 r. lotnisko w Rostocku to była decyzja polityczna - mówi Warszycki. - Uważano bowiem, że największy ośrodek w landzie powinien mieć swoje lotnisko. Teraz dopłaca do niego land i okoliczne powiaty. Bez systemowego działania wspierającego gospodarkę regionu to lotnisko nie ma szans.

Koncepcja była taka, że Rostock Laage będzie lotniskiem dla biznesu i turystów podróżujących nad niemiecki Bałtyk. Czyli podobna do tej lansowanej dla ZegrzaPomorskiego. Tyle że Rostock ma lokalizację chyba jeszcze gorszą niż Koszalin. - W odległości 150 km jest duże lotnisko Hamburg/Lübeck, gdzie bazę założył Ryanair. Z drugiej strony jest Szczecin-Goleniów, gdzie też cel swoich lotów ma Ryanair. Na południu jest Berlin z ogromnymi lotniskami, a na północy Kopenhaga - wylicza Warszycki. - To znacznie ogranicza obszar oddziaływania dla portu lotniczego w Rostocku.

Na lotnisko Hamburg/Lübeck można dojechać autostradą w niespełna godzinę. W 2009 r. w Rostocku odprawiono zaledwie 162 tys. pasażerów, dwa razy mniej niż w Goleniowie. Nie poradził sobie również Bałtycki Port Lotniczy Schwerin/Parchim. W 2007 r. doprowadzono do głośnej nie tylko w Niemczech transakcji. 100 proc. udziałów w spółce posiadającej lotnisko sprzedano chińskiej LinkGlobal Logistics Group. Miały być inwestycje, strefa ekonomiczna. Na obietnicach się skończyło. - A lotnisko jest martwe - mówi Warszycki. Z kolei lotnisko w Neubrandenburgu działa jedynie okazyjnie - nie ma stałych połączeń - i jeśli przynosi dochody. to głównie dzięki operacjom na rzecz wojska.

Na tym tle najlepiej radzi sobie niepozorne lotnisko Heringsdorf, które działa głównie w sezonie. W tym roku obsługuje loty do: Bremy, Kolonii/Bonn, Düsseldorfu, Dortmundu, Frankfurtu nad Menem, Stuttgartu, Monachium i Zurichu. - Sukces tego lotniska wynika z odwrócenia zasad funkcjonowania biznesu - tłumaczy Warszycki. - Tam skrzyknęli się właściciele hoteli na Uznamie. Którzy zapewniają bazę turystyczną i noclegową. Samo lotnisko nie sprzedaje biletów na przeloty. Można je za to zamówić przy okazji bookowania miejsc w hotelach. Kupić można pakiet: pobyt z przelotem.

źródło tekstu: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1..._na_rynku.htm

Z prasy: szanse dla Koszalina? 

Według prognoz prawie 64 mln ludzi skorzysta z przewozów lotniczych w 2030 r. w Polsce. W minionym roku nasze lotniska obsłużyły niespełna 19 tys. pasażerów. Urząd Lotnictwa Cywilnego zapowiada rozwój portów lokalnych - takich jak choćby planowane Zegrze Pomorskie pod Koszalinem "Czy warto latać z Zegrza?" - zapytaliśmy we wczorajszej "Gazecie Wyborczej". Koszalin od kilku lat zabiega o reaktywację dawnego wojskowego lotniska w Zegrzu Pomorskim i utworzenie tam cywilnego portu lotniczego. Studium techniczno-ekonomiczne zakłada, że port podKoszalinem w pierwszych latach obsługiwałby 30-40 tys. ludzi, a w perspektywie 30-letniej 400 tys. pasażerów. Czy to realne?

Rozmowa z Katarzyną Krasnodębską

Mariusz Rabenda: Już kilka lat temu szacowaliście, że w 2030 r. w Polsce obsłużonych zostanie 65 mln pasażerów. Ubiegłoroczna zapaść rynku lotniczego nie spowodowała dużych zmian w tych prognozach.

Katarzyna Krasnodębska (rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego): Na początku każdego roku kalendarzowego uaktualniamy prognozę. W zeszłym roku rzeczywiście mieliśmy spadek liczby pasażerów w polskich portach lotniczych [o 1 704 tys. mniej niż w 2008 r. - red.], ale wynikało to przede wszystkim z kryzysu gospodarczego. W tym roku szacujemy siedmioprocentowy wzrost liczby odprawionych pasażerów i w każdym następnym powinno ich przybywać o kolejne kilka procent. Skąd ten optymizm?

- Polska jest ciągle krajem, w którym istnieje dość niska mobilność i na pewno będzie rosła. Zwłaszcza że oferty tanich przewoźników lotniczych są konkurencyjne w stosunku do innych środków transportu - lot samolotem przestał być luksusem. Na dodatek porty lotnicze mocno inwestują w rozbudowę. Już dziś Warszawa, Wrocław i kilka innych lotnisk działa na granicy przepustowości.

- Tak. Porty lokalne będą zyskiwać na znaczeniu. Mają duży potencjał rozwoju.Zegrze Pomorskie też? - Wszystko zależy od tego, jaki biznesplan zostanie stworzony dla tego portu. Plany budowy lub reaktywacji lotnisk ma wiele miast w Polsce. Są one na różnym stopniu zaawansowania. Najmocniej zaawansowane jest uruchomienie lotniska w Modlinie - jako portu zapasowego dla Warszawy. My poważnie analizujemy daną lokalizację, w chwili gdy wpłynie do nas wniosek o uruchomienie lotniska. Takiego w przypadku Zegrza jeszcze nie mamy. Szacunki są takie, że w Zegrzu w pierwszych latach działalności odprawianych będzie 30-40 tys. pasażerów. To nie może sprawić, że port lotniczy będzie dochodowy.

- Nie musi, ale w dłuższej perspektywie powinien takim się stać. Samorząd, czy spółka która uruchomi to lotnisko - musi się liczyć z tym, że w pierwszych latach będzie dopłacać do interesu. Potem wszystko zależy od modelu, jaki zostanie przyjęty: czy port będzie adresowany do biznesu, czy tylko dla połączeń turystycznych. Zegrze ma w sąsiedztwie Koszalin, Słupsk i wiele kurortów nadmorskich. To daje szansę powodzenia temu lotnisku - w perspektywie wieloletniej.

źródło przedruku: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1...h_lotnisk.html

Z prasy: kiedy ruszą loty krajowe?

Połączenia załatwione 

Polskie Linie Lotnicze LOT są zainteresowane uruchomieniem połączeń krajowych z planowanym lotniskiem w Zegrzu Pomorskim. To efekt wczorajszej wizyty prezydenta Mirosława Mikietyńskiego w Warszawie i rozmów z prezesem Sebastianem Mikoszem. Wizyta miała na celu podpisanie listu intencyjnego wyrażającego wolę nawiązania współpracy, jednak Polskie Linie Lotnicze tak zainteresowały się planowaną inwestycją, że zaproponowały uruchomienie połączeń już od połowy przyszłego roku.

– To efekt owocnej rozmowy, choć nie wiem czy przy tak skomplikowanym projekcie uda nam się uruchomić lotnisko do tego czasu – mówi prezydent Mirosław Mikietyński. – Wola współpracy jest, a to najważniejsze. Przypominamy, że wciąż trwa procedura przyjęcia dokumentu, który ma potwierdzić zasadność ekonomiczną uruchomienia lotniska cywilnego. Dokument jest niezbędny w ubieganiu się o dofinansowanie z Unii Europejskiej. Obecnie trwają także rozmowy w sprawie przejęcia terenu lotniska przez Starostwo Powiatowe wKoszalinie. Według wcześniejszych prognoz port miałby być uruchomiony pod koniec 2013 r.

źródło przedruku: Dziennik Miasto 

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
+48604443623
+442035142037
adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Komentarze

Popularne posty